AKTUALIZACJA WŁOSOWA ⬧ LUTY 2017

Hej Kochani!
Luty za Nami. W końcu jest coraz dłużej jasno na zewnątrz co nastraja mnie mega pozytywnie i ładuje energią do działania :-) Budzę się z zimowego snu! Teraz byle do wiosny :-)
W tym miesiącu moje włosy były w o wiele lepszej formie. Miały wpływ na to przede wszystkim nowe, bądź kupione kolejny raz kosmetyki oraz częstsze olejowanie.

W aktualizacji styczniowej pisałam o plączących się włosach na karku. Przyznam, że w lutym udało mi się z tym prawie uporać. Gdy mi się to w końcu uda w 100% to na pewno napiszę Wam o  sposobach, które mi się sprawdziły :-)

Obecnie po 3-miesięcznej kuracji z CP szykuję się do podcięcia końcówek i myślę nawet o 2 cm. Zaraz po tym rozpoczynam kolejną miesięczną tym razem kurację na porost włosów jednak napiszę posta dopiero po jej zakończeniu :-)

Szampony łagodny – Vianek, Szampon nawilżający
Szampon oczyszczający – Joanna Professional zakwaszający
Mycie na długości –  Serical Crema Al Latte, Mrs. Potter balsam z aloesem i jedwabiem, Kallos Color,  
Odżywka d/s – Joico K-Pak Color Therapy Luster Lock,
Oleje – olej lniany
Maski – Artego Rain Dance, Forte Sweden Romantic, Anwen Kiełki pszenicy & Kakao
Stylizacja – Tigi Curlesque, Goldwell Curl Love, Kemon Hair Density Curl,
Zabezpieczenie końcówek – Schwarzkopf Essence Ultime Crystal Shine olejek pielęgnujący, Davines Oi Oil
Suplementy – Calcium Pantothenicum (do 20.02)
Kuracje – Calcium Pantothenicum + peeling skóry głowy + masażer (do 20.02)

Produkty zaznaczone kursywą użyłam podczas mycia włosów do zdjęcia aktualizacyjnego :)

bez lampy
z lampą

Jak tam Wasze włosy w lutym?! :-)

0

15 Responses

  1. Wyglądają na taaaaakie mięciutkie! <3

    Powiedz, gdybyś miała polecić maskę najbardziej nawilżającą to byłaby to aloesowa kallosa czy natur vital, a może coś innego? :-)

  2. Zazdroszczę włosów :) Zawsze takie chciałam mieć, Chic utrzymanie ich na pewno nie należy do najłatwiejszych :(

    Buziaki ❤
    panikosmetyk.blogspot.com

  3. Moje okropnie. Zastanawiam się czy nie obciąć się do ramion .. fakt faktem, że nie olejowałam zbytnio, bo nie miałam za bardzo kiedy, a i praktycznie co mycie suszyłam włosy, bo same nigdy by mi nie wyschły.. do tego jakoś tak bardziej mi się przetłuszczają i zastanawiam się jak je przyciąć… zwykle lekko cieniowałam, ale teraz sama nie wiem..

    1. Bycie systematycznym jest konieczne w pielęgnacji loczków :( Spróbuj więcej olejować :)

  4. Po wizycie u kochanej pani Danki w lutym włosy są cudowne, wspaniałe, najpiękniejsze. Nauczyłam się je układać i jest szał. Przynajmniej według mnie, ale mi to wystarczy :D nowe włosy, nowa energia ❤❤❤

  5. Koniecznie napisz o tym plątaniu na karku, ja nie mogę sobie poradzić, jak potrzymam włosy do 3 dnia bez mycia to mam przepiękne kołtunki – takie mini dredy na końcu… Ratuj!!!

  6. Nie mam takich włosów… I na całe szczęście, bo nie umiałabym sobie z nimi poradzić. Ale są śliczne. Szczególnie ten mix odcieni. Szkoda że wcześniej nie widziałam twojego bloga, bo całkiem niedawno poddałam się i wyrzuciłam prawie całą maskę Shea Moisture :( no może nie całą, ale 2/3 napewno.

    1. Dziękuję :* Wielka szkoda, ale mam nadzieję, że niedługo uda mi się kupić swoje maski SM :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *