Widzę już, że moje włosy potrzebują coraz bardziej podcięcia od góry, zwłaszcza po minionym czerwcu, w którym na początku rozpoczęłam kurację na porost włosów i zauważyłam, że faktycznie urosły bardziej niż zwykle. Szczegółów dowiecie się w następnym poście :-)
Do tego porównując aktualizację majową z dzisiejszą, czerwcową, widać jak bardzo wpływ ma stylizator na długość i wygląd loków. Włosy urosły przez miniony miesiąc, a przez kosmetyk stylizujący wyglądają na krótsze.
Dla przypomnienia aktualizacja majowa ze stylizatorem Kinky-Curly (recenzja TUTAJ):
Widać, że loki wyglądają zupełnie inaczej i są zdefiniowane bardziej lub mniej.
Oczywiście recenzja stylizatora, a chodzi tu o Taft Stand Up Look pojawi się również w najbliższym czasie. :-) Cieszę się również, że w końcu znalazłam miejsce w salonie, w którym mogę zrobić fajne zdjęcia włosów w świetle dziennym mimo, że tło nie jest białe jak wcześniej, ale myślę, że to mało ważne :-) Najważniejsze, że mogę pokazać włosy bez lampy.
Szampony łagodny – Equilibra, Aloesowy szampon, Vianek, Nawilżający
Szampon oczyszczający – Joanna Professional zakwaszający, Barwa Czarna Rzepa,
Mycie na długości – Kallos Color, Kallos Aloe
Oleje – olej z orzeszków ziemnych, olej winogronowy
Maski – Biovax Keratyna i jedwab, Biovax Opuntia Oil&Mango, Kallos Multivitamin, Kallos Omega, Kallos Banana, Shea Moistura Raw Treatment, Cosnature Awokado & Migdały, Equilibra Aloesowa maska, Joico Hydrator
Stylizacja – Kinky-Curly Original Curling Custard Natural Styling Gel, Taft Stand Up,
Zabezpieczenie końcówek – Davines Oi Oil,
Suplementy – Brak
Kuracje – ***** – dowiecie się po poście z efektami :-)
Produkty zaznaczone kursywą użyłam podczas mycia włosów do zdjęcia aktualizacyjnego :)
bez lampy |
z lampą |
Myślę, że w lipcu dokończę kurację, którą stosowałam w czerwcu, ponieważ jeszcze zostało mi sporo produktu :-) Natomiast Wam pokażę efekty po miesięcznej aplikacji, ale to już jak wspomniałam, czeka na Was w kolejnym poście!
Buziak!
11 Responses
Najpiękniejsze loki! I czy ciemniejsze czy jaśniejsze to efekt jest za każdym razem równie spektakularny :-))
Dziękuję Kochana! :*
Nadal szukam mojego wymarzonego stylizatora, dostępnego w Polsce i takiego, który nie oczyści mi portfela. Czekam na recenzję tego taft cośtam look :)
Szczerze mówiąc bardzo mi się podobają Twoje włosy z tą mniejszą ilością blondu. Chyba tak jak teraz jest najlepiej moim zdaniem :)
Aha, czy mogłabyś kiedyś wrzucić jakieś przykładowe foto z chociażby narysowanymi w paincie liniami gdzie i jak podcina Ci fryzjer/ka włosy?
Taft jest trochę zbyt słaby dla moich włosów. Nie umie zdefiniować na dłużej niż 1 dzień. Dla typu 2 będzie dobry moim zdaniem, Madcurl go polecała bardzo, a ma typ 2 :)
Niedługo blondu już w ogóle nie będzie, mam coraz więcej myśli o pofarbowaniu na czekoladowy brąz :) najlepiej to bym znowu rozjaśniła na blond… te dylematy :D
Planuję posta o salonie do którego chodzę i o Pani Dance z mnóstwem zdjęć, ale to raczej na jesień mi się uda. Ciężko liniami to pokazać, bo p. Danka sama wie, które pasmo wziąć i podciąć… ciężkie to :D
Piękne masz włosy!:) Pozdrawiam Kasia :)
Dziękuję! :*
Masz śliczne włosy! Ja mam falowane 2C. :) Używałaś może produktu z Natura Siberica Oblepikha, żel do tworzenia loków?
Mi w ciemniejszym wydaniu wydają się jeszcze piękniejsze a niebawem ujrzę je na żywo! :D :*
Haha taaaaak! :D :* Oby moje włosy jakoś wyglądały i nie miały humorów! :D
Jej zaglądalam na twojego bloga kiedy robiłaś pierwsze farbowanie ba blond a teraz już widzę jak ten kolor pozostał tylko na końcach, znowu tu będę zaglądać :)
No niestety już tylko na końcach pozostał :( Bardzo mi miło! :)