Hej Kochani !
Po rozmowach z paroma z Was czyli z moimi kochanymi czytelniczkami :) doszłam do wniosków jakie czynniki tak naprawdę są najważniejsze w pielęgnacji kręconych włosów, które wystarczają by po dwóch lub nawet jednym myciu już można było zauważyć sporą różnicę na głowie.


Tak jak widać w tytule, przedstawię Wam 5 najważniejszych zasad w pielęgnacji kręciołków i przy ich przestrzeganiu już wtedy zauważycie ogromną różnicę :)

1. Rozczesywanie włosów na mokro.
To jest podstawa z podstaw. Jeśli nie będziemy rozczesywać włosów na mokro tylko na sucho, to w ogóle nie będziemy miały na głowie kręconych włosów :D Tylko sianko, gniazdko, szopkę i jeszcze kilka określeń by się znalazło. Do tej czynności przyda się również grzebień z rozstawionymi zębami. Ja rozczesuję włosy podczas mycia gdy nakładam na długość odżywkę (myjadło) :)

O grzebieniu i rozczesywaniu wspominałam również tutaj.

2. Mycie odżywką na długości.
Jeśli jesteśmy już w temacie mycia,  kręcone włosy owszem, potrzebują mycia skóry głowy szamponem, ale już nie potrzebują mycia nim włosów na długości (często wystarcza spływająca piana podczas spłukiwania), bo te właśnie trzeba nawilżać i odżywiać, aby się Nam pięknie kręciły. Co będzie idealne do tego? Myjadła :) lub inaczej po prostu odżywki do mycia włosów. Cudownie nawilżają, zmiękczają. Uwierzcie każde kręcone włosy tego potrzebują bez wyjątku.
Recenzje myjadeł znajdziecie tutaj
3. Kwestia SLS i brak alkoholu  w składach.
Silne detergenty typu Sodium Laureth Sulfate, które znajdują się w typowych szamponach drogeryjnych oraz alkohole np. Alcohol Denat znajdujące się w lakierach i piankach do włosów, potrafią wysuszyć włosy na długości na wiór! Oczywiście w przypadku, gdy skóra głowy potrzebuje SLS (średnie szampony są za słabe) i codziennego mycia, robimy to. Jednak w takim przypadku warto chronić kręcone włosy wysokoporowate na długości odżywką do mycia (metoda OMO). Wtedy piana z szamponu spływa po odżywce = włosy na długości nie są aż tak dobijane, co równa się z nadmierną suchością.

SLS mówię TAK, ale w zależności od tego jak często potrzebują jego Nasze włosy w celu oczyszczenia.
Złym alkoholom wysoko w składzie mówię NIE, NIE i jeszcze raz NIE. NIE i koniec kropka :-)
O SLS i alkoholach pojawi się jeszcze osobny post, na pewno go tutaj podlinkuję.
4. Używanie koszulki bawełnianej.
Gdy zaczęłam dbać o moje włosy kilka lat temu, koszulka była jednym z pierwszych akcesoriów w mojej pielęgnacji. Sprawdza się i do naturalnego schnięcia gdy kładę ją pod spód i związuję rękawkami przy szyi, do ploppingu, jeśli chcemy podsuszyć włosy to nie wycieramy ich w ręcznik frotte tylko właśnie w ukochaną koszulkę. Jest super i przede wszystkim dzięki niej traktujemy Nasze lokito delikatnie i łagodnie :)
O koszulce pisałam tutaj.
O ploppingu tutaj.

5. Dobry stylizator
Jest to udane zwieńczenie rytuału mycia włosów. Nasze włoski mogą być ładnie nawilżone, zmiękczone, błyszczące, ale jeśli na koniec nie nałożymy dobrego stylizatora to niestety pojawi się puch, loki szybko znikną i nie będzie tego efektu wow. Szkoda mycia, bo dzień później włosy już będą w tragicznym stanie. Takie już są niewdzięczne te włosy (oczywiście z przymrużeniem oka) :) Zapomnimy o jednym kosmetyku i wszystko szlag trafia za przeproszeniem :D

Wszystkie recenzje stylizatorów znajdziecie tutaj.


Pamiętajcie, że to jest 5 podstawowych i najważniejszych zasad, ale mimo wszystko nie są one wystarczające! Musimy do wszystkiego się dostosować, aby pielęgnacja stała się spójną całością dającą najlepsze efekty! :)
Więcej znajdziecie tutaj.




Niesamowite, że czasami piszecie i pokazujecie na zdjęciach już właśnie po pierwszym właściwym myciu różnicę w wyglądzie Waszych loczków :) To jest super dlatego też chcę wprowadzić pewną serię postów na bloga, ale o tym innego dnia :)

Buziak!

75

14 odpowiedzi

  1. Ja szukam jakiejś fajnej odżywki lekkiej z ziaii cobym mogła ją bez spłukiwania dać na koniec mycia. Może znasz jakąś ciekawą? Byle bez protein.

    1. Niestety nie znam :( Do Ziaji jeszcze nie doszłam :D Natomiast nie słyszałam, że ta firma ma odżywki bez spłukiwania, aczkolwiek mogę się mylić :)

    2. Ciężko stwierdzić, bo nie zdarza się, żebym umyła i nie nałożyła takiej odżywki xD Posklejane mam, ale to od stylizatora, a jak stylizator puści to jest ok :)

  2. Dobry post, zgadzam się ze wszystkim choć nie pisałabym tak jednoznacznie o stronieniu od SLS ;) Ja np. muszę swoje oczyszczać średnio raz w tygodniu. I nie zależy to od struktury włosa (czy kręcony, czy prosty), ale od skóry głowy, więc nie robiłabym z tego zasady :)

    1. Dzięki :* Miałam tu bardziej na myśli, abyśmy nie myli włosów szamponem z SLS przy każdym myciu :) A to czy ktoś musi myć SLSem co tydzień lub co dwa czy co trzy to już trzeba samemu zaobserwować swoje włoski i skórę głowy jak często tego potrzebują :)

Skomentuj kinia06 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *