Hej Kochani!
Nadeszła ta pora roku, która dzieli ludzi na tych, którzy ją kochają i na tych, którzy nienawidzą. Oczywiście jak widać w tytule – mówię tu o zimie.
Ja nie lubię tej szarości, ponurości i chlapy, ale za to uwielbiam zapalić sobie wieczorem kominek z ulubionym woskiem Yankee Candle i siedzieć pod kocem z herbatą bądź grzanym winem :)
Nasze włosy też mają swoje wymagania podczas tej pory roku i jeśli chodzi o to, to zdecydowanie wolę wiosnę i lato, ale cóż – nie przeskoczymy tego :D
Nakrycie głowy
Naszym loczkom z natury suchym nie bardzo odpowiadają minusowe temperatury. Zimno ma bardzo duży wpływ na cebulki, który może pogorszyć ich stan. Włosy mogą rosnąć gorzej i zacząć wypadać. Utrzymanie ciepła dzięki czapce to bardzo ważny aspekt. Jednak czapka dla kręconowłosych to chyba najgorsze co może być, bo loki się psują i stają się ulizane, ale niestety coś za coś i warto się poświęcić dla ich dobra :)
Jakoś podczas tej pory roku życie zwalnia i ma się więcej czasu na takie rzeczy i bardziej można zadbać o systematyczność.
Regularne emolientowanie
Tak jak podczas innych pór roku zdarza mi się, że zapominam naolejować włosy tak podczas zimy kategorycznie wybijam to sobie z głowy i dbam o to by nakładać olej dzień lub parę h przed każdym myciem. Podczas każdego mycia też zawsze znajduję miejsce na emolienty tak, aby włosom nie zabrakło natłuszczenia i by nie doprowadzić włosów do istnej suchości przez częste zmiany temperatur spowodowane nagrzanym mieszkaniem, a mrozem na zewnątrz.
Intensywne dbanie o końcówki
Nie zapominam również o nałożeniu po każdym myciu silikonowego serum lub jedwabiu na końcówki. Tak jak podczas wcześniejszych pór roku nakładałam również olej tak teraz daję pole do popisu silikonom. Świetnie zabezpieczają Nasze święte końce przed mechanicznymi uszkodzeniami i tu głównie mam na myśli kurtki bez których podczas zimy się nie obejdzie :)
Suszenie włosów dyfuzorem
Ciężko jest czekać, aż loczki wyschną naturalnie gdy myjemy włosy wieczorem. Nawet śpiąc w mokrych, wstaję rano i one nadal są mokre.. Takie uroki tej zimnej pory roku. Trochę mi to uprzykrza życie, ponieważ nawet jeśli mocno chcę, nie mogę poczekać aby loczki wyschły same, bo spóźniłabym się do pracy! :D Suszmy włosy chłodnym nawiewem, najlepiej dyfuzorem z jonizacją :)
Nie przejmujemy się!
Że przy rozpuszczonych, dłuższych włosach gdy zdejmujemy kurtkę lub czapkę jakieś loki Nam się spłaszczyły lub popsuły. Trzeba przecierpieć ten czas, który jak już wspomniałam, niezbyt uwielbiam! jeśli mam oczywiście na myśli moje włosy. Tak to już z nimi jest i trzeba się z tym pogodzić :)
Buziaki! :)
15 Responses
Hej. Mam pytanie trochę z innej beczki :) Skąd jest kurtka, którą masz na zdjęciu? :)
Hej :) Zamawiałam ją ze strony http://www.signific.pl, ale w zeszłym roku i już ich tam nie ma :(
Ale zazdroszczę takich pięknych włosów ;) Po stokroć piękne loczki!
Dziękuję Kochana :*
Ja czekam do wiosny i idę podciąć końcówki. Od 20.10 zapuszczam, więc jestem bardzo ciekawa ile mi przybyło :D
Co do zimy, to faktycznie coś w tym jest, że się bardziej je olejuje itd. ja teraz też nie zapominam i zawsze nakładam olej, jakiś jedwab i ogólnie emolientuję i nawilżam :D
Pięknie! Jestem dumna :D :*
Piękne te Twoje loczki <3 2 tygodnie temu odkryłam Twojego bloga i jestem mega zadowolona, super blog, super porady a dzięki nim zaczęłam pomału wydobywać skręt z moich włosów :) Mam pytanie, jakich stylizatorów używać? Mam wrażenie że żel lniany nie jest taki mocny.
Dziękuję i bardzo się cieszę :* Ja polecam najbardziej póki co Tigi Curlesque, pisałam o nim na blogu :)
Matko jedyna!Jakie Ty masz piękne loczki!!!
:* :* :*
Moje często są spięte. Trudno, tak wygodniej pod kapturem i nie trzeba wyjmować i szarpać końców podczas zakładania szalików itp. ;)
Widzę, że robię wszystko, co polecasz :D
Ah… Ja bym nie potrafiła mieć moich ciągle spiętych. Nachodziłam się już w takich aż do 3 klasy gimnazjum :D Brawo! :D :*
śliczne włoski, moźe przestanę rozczesywać swoje loki ;)
Cześć.Jakich odżywek i masek używasz zimą?pozdrawiam Truskawa
Hej :) Przede wszystkim emolientowych! W recenzjach kosmetyków pisałam o paru :)