Cześć Kochani!
Czas na kolejną recenzje mojej, zagranicznej nowości :-) Ogółem uzbierało mi się sporo kosmetyków do przetestowania, ale staram się nie popaść w paranoje i cierpliwie czegoś konkretnego używać. Tak się złożyło, że przez dłuższy czas testowałam sporo masek, obserwowałam efekty, zapisywałam. Potrzebowałam czasu, bo nie wszystkie mogłam używać co mycie ze względu np. na pogodę, i proteiny czy nawilżacze w składzie. Tak więc kolejna recenzja to będzie prawdopodobnie ponownie maska, ale już trochę inna. Teraz przejdźmy do Naszej dzisiejszej bohaterki od Shea Moisture :-)

SheaMoisture Raw Shea Butter Deep Treatment Masque maska do włosów

Ileż ja czekałam, aż w moje rączki wpadną kosmetyki tej marki! Większość niestety ma w składzie olej kokosowy, który u mnie niezbyt się sprawdza choć chcę zrobić jeszcze jedno podejście do niego gdy tylko moje włosy całe na długości będą miały naturalny kolor :-) Wtedy jest opcja, że doprowadzę je do innej porowatości. Afroamerykanki np. z YT kochają olej kokosowy właśnie dlatego, że mają niskoporowate, kręcone loczki! :D Jest to dla mnie wręcz nieprawdopodobne, a jednak :-) Póki co ja wybrałam kosmetyki bez oleju kokosowego.

Marka ‘Shea Moisture’ jak sama nazwa wskazuje, w każdym swoim produkcie ma zawarte organiczne masło shea. Ono różnie sprawdza się na wysokoporowatcyh włosach, przyznam, że mocno się go obawiałam, ale wypadł bardzo dobrze :-)

SheaMoisture Raw Shea Butter Deep Treatment Masque maska do włosów

Swoją maskę zakupiłam w UK w drogerii Boots za £12.99/326 ml. Można ją zakupić np. na stronie PremiumUSA.pl, jednak wychodzi drożej. Zapach jest mocno specyficzny, ale mi i mojemu chłopakowi ciężko jest go opisać :D Kojarzy się Nam z czymś ładnym i kwiatowym, trochę z polnymi kwiatami. Na angielskiej stronie przeczytałam, że pachnie…. masłem shea :-D Konsystencja jest świetna! Twarda i zbita, wygląda trochę jak treściwy balsam.  Z koloru natomiast przypomina mi kogel-mogel :-)


SKŁAD:
Water, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Glycerin (Vegetable), Cetearyl Alcohol, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Glyceryl Stearate CitrateOlea Europaea (Olive) Fruit Oil, Cetrimonium Chloride (substancja łagodnie myjąca), Glyceryl Caprylate, Fragrance (Parfum),  PanthenolHydrolyzed Vegetable Protein PG-Propyl SilanetriolDaucus Carota Sativa (Carrot) Seed OilMacrocystis Pyrifera (Kelp) ExtractArgania Spinosa Kernel Oil, Tocopherol (witamina E), Glyceryl Undecylenate

Jeśli chodzi o emolienty znajdziemy tutaj: 
◆ masło shea (regeneruje i odżywia skórę, posiada witaminy A i E, nie uczula, wygładza i uelastycznia włosy)
◆ olej rycynowy
◆ olej arganowy (zwalcza łupież, poprawia kondycję i nadaje blasku)
◆ oliwa z oliwek
◆ olej z nasion dzikiej marchwi (źródło witaminy A, B, C, D, E i P) , wysoki filtr UV
wyciągów jest
◆ wyciąg wielkomorszczynu gruszkowatego (glon morski, jest naturalnym źródłem jodu, potasu, magnezu, wapnia, fosforu, fluoru fluoru, cynku, miedzi oraz żelaza. Obfituje też w witaminy (przede wszystkim z grupy B, beta-karoten K, C, E i niacynę))
nawilżaczy:
◆ gliceryna roślinna
◆ pantenol (witamina B-5)

Jest też hydrolizat protein roślinnych połączony z silikonami, który w takim połączeniu ma odżywiać włosy, witamina E (przeciwutleniacz), 
emolienty – tłuszcze, nawilżają, ale też zmiękczają włosy
emulgatory – pomagają połaczyć fazę wodną z fazą olejową – ułatwia tworzenie emulsji
humektanty – substancje nawilżające
proteiny – białka proste, naprawiają ubytki w zniszczonej łusce włosa

składniki aktywne – wyciągi i soki
składniki zapachowe
silikony – oblepiają włosy i przez to chronią je przed uszkodzeniem, ale też dają złudne wrażenie, że włosy są zdrowe
SheaMoisture Raw Shea Butter Deep Treatment Masque maska do włosów

Tej maski nie używałam oczywiście podczas każdego mycia, mimo, że proteiny nie są na początku składu. Działanie tego produktu trochę mnie zdziwiło. Włosy na mokro nie są miękkie, ale takie specyficznie jedwabiste w dotyku. Owszem są wygładzone, ale nie miękkie. Natomiast na sucho włosy są bardziej gładkie i miękkie niż na mokro :D Czuć również, że są odżywione.Także summa summarum, efekty są bardzo na plus! Zauważyłam, że nie ważne w jaki sposób i po jakich produktach ją używałam, ona miała takie same działanie.  Dodatkowo loki wyglądają całkiem dobrze :-)

SheaMoisture Raw Shea Butter Deep Treatment Masque maska do włosów kręcone włosy

Przy aplikacji maski trzeba patrzeć gdzie się ją nakłada, ponieważ ona od razu znika z powierzchni włosów. Musi się wchłaniać w ekspresowym tempie, nie widzę innego wytłumaczenia  :-) Przez to może wydawać się mało wydajna, ale to kwestia zapamiętania miejsc, na których maska została już zaaplikowana.

SheaMoisture Raw Shea Butter Deep Treatment Masque maska do włosów

Także obawiałam się masła shea, a zostałam miło zaskoczona  :-)  Dodatkowo na sucho czuć jeszcze zapach maski. 

SheaMoisture Raw Shea Butter Deep Treatment Masque maska do włosów

Miałyście może tą przyjemność używania tego produktu? Jestem bardzo ciekawa Waszych odczuć :-)
PS: Jak się Wam podobają ulepszone zdjęcia kosmetyków?

Buziak!

4

17 odpowiedzi

  1. Miałam kiedyś okazję próbować wielu zapachowych maseł shea z olejkami, ale i tak lubię to klasyczne naturalne.
    Wiadomo, działanie jest świetne! Ach, to shea – takie uniwersalne.
    Muszę zastosować też w pielęgnacji włosów.
    Pozdrawiam serdecznie!

  2. Mam włosy wysokoporowate i teraz już wiem, czemu olej kokosowy się u mnie nie sprawdzał. Ostatnio szukałam jakiejś nawilżającej maski w Bootsie, ale nigdy nie wiem co tam wybrać, jakoś mało kosmetyków do mnie przemawia. Przy następnej wizycie chętnie sięgnę w takim razie po tę maskę;)

    1. Ja długo nie mogłam się z tym pogodzić, że olej kokosowy taki super, a mi się nie sprawdza :D Może w przyszłości uda mi się więcej kosmetyków stamtąd kupić lub sprowadzić :) Wypróbuj tą maskę i daj znać! :*

  3. Zazdroszczę Ci tych loków :) Wygląda bardzo zachęcająco i ten skład :) Może kiedyś uda mi się wypróbować na własnej skórze :)

  4. Zdjęcia piękne :)
    Widać że dużo pracy wkładasz w bloga i to się ceni :)
    Nie miałam nigdy tej maski a nawet jej nigdzie nie widziałam ale chętnie bym się skusiła :)
    Ja czasami na końcówki włosów zamiast serum nakładam balsam do ciała z masłem shea od Organique i super się sprawdza. Wczoraj nawet wysmarowałam nim włosy na całą noc a rano umyłam głowę:)

    1. Ooooo mam balsam do ciała z Organique, ale nie pomyślałam nigdy by dać go jako olejowanie na głowę! :D Dziękuję Kochana za miłe słowa <3

  5. Hej, chciałbym się dowiedzieć po czym poznać, że odżywka nadaje się do mycia czy nie? Jakie składniki na to wpływają?

  6. Używam tej maski ale mam mieszane uczucia. Konsystencja mega, zapach tj. napisałaś trudny do opisania, delikatny kwiatowy. Moje włosy po niej są ok ALE nie są jakoś specjalnie miłe,ani fajnie skręcone. Z Shea Moisture używam leave-in conditioner z serii Jamaican Black Castor oil i jestem mega zadowolona, pomimo że zawiera olej kokosowy

    1. Ja czuję tą jedwabistość.. to nawet właśnie nie miękkość tylko jedwabistość:D Trzeba to poczuć :D A co do serii Jamaican Black Castor Oil to bardzo chciałam kupić tą odżywkę b/s!! Ale ten nieszczęsny olej kokosowy mnie zniechęcił… niedługo będę testowała maskę z olejem kokosowym i jak będzie ok to będe próbowała dalej :)

Skomentuj Megly Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *