Często jesteście moją inspiracją jeśli chodzi o pomysły na posty i na dzisiejszy również wpadłam dzięki Wam. Do tego na wieść o takim poście zareagowaliście na fb bardzo entuzjastycznie :-) Otóż wiele z Was zadaje mi ciągle pytanie co właściwie kupić na początek i co polecam najbardziej. Wychodzę naprzeciw i przy okazji będę mogła odsyłać do tego posta.
Pokażę Wam jakie produkty kosmetyczne, akcesoria i sprzęt polecam większości z Was, którzy do mnie piszą w wiadomościach. Zakładam, że skoro takie osoby zaczynają kręconą przygodę, to w baaardzo dużej mierze mają włosy wysokoporowate, czyli suche, zniszczone. Myślę, że niektórzy mogą nie być zadowoleni, bo po raz kolejny wałkuję to samo, ale początkującym takie zestawienie może bardzo się przydać.
Muszę podkreślić, że najlepsze efekty te produkty, zwłaszcza stylizatory mogą sprawdzić się przy typie 3. Jaki masz typ włosa możesz sprawdzić TUTAJ.
◆ Kallos Color – emolientowy
◆ Kallos Aloe – humektantowy
Najlepiej głównie skupić się na ‘Color’, bo jest bez silikonów i zawiera olej lniany. Kallos Aloe jest nawilżaczem, więc w mocno deszczowe lub upalne dni może puszyć, aczkolwiek poza tym jest równie świetny co jego pomarańczowy brat :-) Aloe ma też dwa silikony: lotny i zmywalny łagodnym szamponem jednak używając łagodny szampon na skórę głowy, nie powinien szkodzić :-) Dobrze mieć dwa te myjadła.
◆ Joanna, Naturia, Szampon z ogórkiem i aloesem (jak i inne rodzaje)
◆ Green Pharmacy, Szampon, Pokrzywa zwyczajna
Serio starałam się znaleźć sensowne szampony z SLS np. w Rossmannie, ale dla mnie dobry szampon oczyszczający to taki o krótkim składzie bez protein i jakichś zbędnych składników. Joannę znajdziecie w małych drogeryjkach i w Internecie. Moja druga propozycja to Green Pharmacy. Myślę, że używałam go kiedyś jeszcze przed świadomą pielęgnacją. Jest fajny, ale ma w składzie pokrzywę, która może, ale nie musi Naszych włosów wysuszać zwłaszcza, że używamy go raz na 2-3 tyg. :-) Wybieramy pierwszy lub drugi szampon.
◆ Facelle, Sensitive, Żel do higieny intymnej
◆ Biolaven, Szampon do włosów
Tak naprawdę przy Facelle macie jeszcze jeden szampon do wyboru z tej serii: Aloe – sporo osób go poleca, tak samo jest z Biolaven :-)
◆ Planeta Organica, Marokańska – emolientowa
◆ Anwen, Kielki pszenicy & Kakao – nawilżająco-emolientowa
◆ Kallos, Multivitamin – emolientowa
◆ Kallos, Omega – emolientowa
◆ Biovax, Keratyna & Jedwab – proteinowa
Te maski chciałabym mieć zawsze na półce by móc po nie sięgać przy gorszych dniach dla włosów. Oczywiście najczęściej emolientowe, potem co parę myć nawilżające, no i proteinki raz na jakieś 3 tygodnie :-)
◆ Tigi Curlesque, Catwalk, Curls Rock Amplifier, Krem do włosów
◆ Kemon, Hair Manya, Hi Density Curl, Krem do włosów
◆ Żel lniany
Tutaj nic więcej nie muszę pisać. To są moje narodowe skarby :D Warto najpierw wypróbować Tigi, potem Kemon. Od żelu lnianego można rozpocząć :-) Ale trzeba pamiętać, że jest on nawilżaczem podobnie jak Kallos Aloe i moje włosy on z czasem puszy, robią się przenawilżone, więc mogę go używać co jakiś czas.
◆ Olej arachidowy (z orzeszków ziemnych) nierafinowany
To jest MÓJ ulubieniec :-) Warto próbować różne oleje na swoich włosach, ale ja do typu 3 mogę zdecydowanie polecić arachidek. Mam kręconych świadków, że ten olej się sprawdza :D
Spis olejów do włosów wysokoporowatych KLIK
◆ Davines Oi Oil, Olejek do włosów
◆ Green Pharmacy, Jedwab w płynie
Droższa i tańsza wersja. Od zawsze polecam Davines, nie słyszałam jeszcze złej opinii na jego temat. Green Pharmacy nie działa tak jak produkt obok, ale dobrze zabezpiecza, końcówki z nim mogą czuć się bezpiecznie :-) Po prostu Davines oprócz zabezpieczenia, sprawdza się również genialnie na długości.
◆ Pharmaceris, Peeling trychologiczny
Używam od dwóch miesięcy, mogę polecić i to bardzo :-) Więcej o peelingowaniu skóry głowy TUTAJ.
◆ Gumki bez metalowych wstawek
◆ Poszewka satynowa
◆ Koszulka bawełniania
◆ Grzebień z rozstawionymi zębami
◆ Afro pick
Post z zamiennikami TUTAJ.
◆ Philips HP8232, Suszarka z dyfuzorem
Już wiecie jakie produkty możecie wypróbować na początek. Tak więc teraz zajrzyjcie do postów, które pokażą Wam jak używać te kosmetyki krok po kroku :-)
◆ 5 kroków do prawidłowego mycia kręconych włosów
◆ Jak myję i stylizuję kręcone włosy? Krok po kroku – Fotorelacja
◆ Proteiny, emolienty, humektanty, czyli podstawy pielęgnacji włosowej
No i zapraszam do lektury do działu “Dla początkujących” i “Pielęgnacja” :-)
Chciałabym poruszyć również kwestię e-maili, wiadomości na fb. Właściwie na wiadomości na koncie prywatnym praktycznie przestałam wchodzić. Nie jestem już w stanie odpowiadać na e-maile, nie po tym co zaczęło mieć miejsce… Jedna czytelniczka trafnie i subtelnie to nazwała: Wyuczona bezradność. Najwięcej możecie mnie znaleźć na grupie Curly Girls Polska, na którą serdecznie zapraszam. Poza tym są tam dziesiątki osób, które są w stanie pomóc i co nieco doradzić. Przestałam odpisywać na e-maile, bo z czasem zaczęło mnie to bardzo frustrować kiedy pisały do mnie osoby z tekstem typu ” Przeczytałam całego Twojego bloga, ale jak mam właściwie zacząć pielęgnować włosy?” Serio? Proszę tylko o uszanowanie mojego czasu. Moje posty są przejrzyste i zrozumiałe – świadczą o tym osoby, które pisząc na grupie CGP o tym jak dbają o włosy i czego używają, widzę, że czytają mojego bloga ZE ZROZUMIENIEM i to jest super :-) Pamiętajcie, że tylko musicie przeczytać kilka tekstów, wszystko macie podane na tzw. tacy :-) Przyznam, że z czasem nawet szkoda było mi mojego czasu na odsyłanie do linków na blogu. W tym czasie mogłabym pisać wartościowego posta. Tak więc nie odpowiadam już na wiadomości z pytaniami, na których odpowiedź znajdziecie na blogu. Wybaczcie za tą dygresję, aczkolwiek mam nadzieję, że mnie rozumiecie i chcę podkreślić, że chodzi tu o osoby nieszanujące mój czas, a nie WARTOŚCIOWE WIADOMOŚCI OD WAS, KTÓRE UWIELBIAM ❤
Jest to ostatni post tego typu, jeśli coś się zmieni, będę robić aktualizacje właśnie w tym poście. Myślę, że prościej nie dało się tego opisać :-)
Buziak!