Hej Kochani!
Pamiętam jak dopiero co pisałam o wrześniowych ulubieńcach, a tu czas na kolejnych! Wyszło z ‘delikatnym’ opóźnieniem, ale przyznam się, że zdjęcia czekają od początku miesiąca, tylko ciężko było mi ogarnąć resztę :D Zapraszam ❤

Ulubieńcy kosmetyczni październik 2017

Ulubieńcy kosmetyczni październik 2017

❖ L’Oreal, True Match, 4D/4W, Podkład do twarzy
Ten kosmetyk chciałam pokazać już dawno, ale niestety im dłużej się go używa, tym gorzej wygląda opakowanie, nawet jeśli się go wyczyści. Napisy się ścierają i nie uważam to za wadę, ale takiej obskurnej buteleczki nie mogłabym Wam tutaj pokazać, nie dałabym rady :D A że ostatnio kupiłam nowy podkładzik, wiedziałam, że TO TEN czas :-) Podkład True Match od L’Oreal używam od paru lat, jakiś czas temu wyszła nowa formuła, nie uważam by była gorsza. W zasadzie nie mam zdania w tym temacie :-)

Ulubieńcy kosmetyczni październik 2017

 Dla przypomnienia, moja cera jest mieszana z tendencją do przetłuszczenia. Wiecie, podkład zachowuje się super na mojej skórze, ale ODCIEŃ! Ja mam dość śniadą karnację, jestem typową jesienią i potrzebuję głównie żółtych tonów w podkładzie, a takich jest mało na rynku. Marzy mi się podkład Fenty ❤ Ale jednak poczekam aż marka Riri pojawi się w polskiej Sephorze, by móc poszukać na własnej skórze odpowiedni odcień. Póki co, True Match spełnia moje wymagania, posiada w sobie malutkie drobinki, które ani trochę mi nie przeszkadzają :-) W duecie z pudrem ryżowym z Ecocery, o którym pisałam TUTAJ i poniższym drugim ulubieńcem sprawdza się świetnie. Ponadto dobrze kryje, można go stopniować. Muszę wspomnieć, że po raz pierwszy dowiedziałam się o nim z filmiku Weroniki Załazińskiej, która używała dokładnie ten sam odcień, czyli 4D/4W lub stopień jaśniejszy też w żółtej tonacji 3D/3W i to dzięki niej go znalazłam :-)

Podkład ten w cenie regularnej kosztuje 65,99 zł i jest to kwota absurdalna. Ja swój nie kupiłam nawet w promocji -55%, na Cocolita.pl był w tym czasie w promocji i dostałam go za 26,90 zł. Przy okazji kupiłam też Ecocerę, której nie ma stacjonarnie, więc był to dobry deal :-) 
Gorąco polecam! Może ktoś dzięki mnie wypróbuje ten podkład i tak jak ja, zakocha się w nim na lata :-)
Ulubieńcy kosmetyczni październik 2017

❖ Catrice, Camouflage Cream, 020 Light Beige, Korektor do twarzy
Tak jak wspomniałam wyżej, korektor, a właściwie kamuflaż od Catrice, stanowi dobry duet z True Match. Kilka lat temu miałam już ten produkt, postanowiłam do niego wrócić, bo bardzo dobrze go wspominałam. Można go znaleźć w Naturze za 12,99 zł oraz w sklepach internetowych.

Ulubieńcy kosmetyczni październik 2017

Ceny są dość podobne. Kamuflaż jest w słoiczku i to jego jedyna wada, bo jeśli nie mamy pędzelka to musimy pobrać go palcem. Ponadto produkt ten w 100% nie zastyga, ale mi to nie przeszkadza, bo zawsze po nałożeniu korektora i podkładu, pudruję twarz pudrem transparentnym. Jeszcze raz wspomnę, że o moim ulubionym z Ecocery pisałam tutaj. Przede wszystkim, kamuflaż świetnie zasłania wszelkie niedoskonałości, kryje świetnie :-)


Ulubieńcy kosmetyczni październik 2017



Ulubieńcy kosmetyczni październik 2017

❖ Palmer’s, Coconut Oil Formula, Kokosowy balsam do ust
Ten produkt otrzymałam w paczce z okazji Meet Beauty :-) Pachnie delikatnym kokosem, fajnie nawilża usta. Jestem zauroczona jajowatym kształtem balsamu, rzadko spotykany :-) Ponadto gdy maluję nim usta, ma się wrażenie jakby wiórki kokosowe nie były do końca zmielone, czuć lekką szorstkość (delikatne grudki), która oczywiście nie jest odczuwalna po aplikacji.

Ulubieńcy kosmetyczni październik 2017

Zawiera filtr przeciwsłoneczny SPF 15. Cena waha się między 7 zł, a 12 zł. Na pewno znajdziecie go w sklepach internetowych, stacjonarnie niestety się nie orientuję. Lubię go bardzo i polecam :-)

Ulubieńcy kosmetyczni październik 2017

❖ Joanna, Sensual, Plastry do depilacji twarzy z wyciągiem z aloesu
Baaardzo przydatny produkt kiedy z własnej głupoty narobicie sobie wąsika lub po prostu taki macie i chcecie by zniknął :D Oczywiście ja go posiadam z powodu pierwszego. Często nie widzą go inni, ale widzisz go TY co jest bardzo irytujące :-) Dzięki takim plastrom z woskiem można je usunąć! Nie na zawsze, ale na jakiś czas :-) Ważne jest by wyrywać włoski w stronę przeciwną do ich porostu no i najważniejsze by podgrzać plaster w dłoniach lub przyłożyć do ciepłej żarówki przed nałożeniem na skórę :-) Kosztują 6,99 zł za 12 sztuk. Dzięki Ani z bloga Ania maluje, która kiedyś o nich pisała, zaczęłam przecinać pasek na pół i dzięki temu na jeden raz zużywam jeden plaster, a nie dwa :-) Do zestawu dołączona jest tubka z olejkiem łagodzącym, która składa się z parafiny i olejku rumiankowego. Parafina mnie zapycha i zdarzyło się, że miałam małe krostki w miejscu po wyrwaniu włosków, więc niezbyt ją polecam.



Znacie któryś z tych produktów? Jestem ciekawa Waszego zdania! A może kupicie coś z mojego polecenia? :-)

Zauważyłam, że ulubieńcy mają sens, bo piszecie mi, że coś kupiliście dzięki mojej opinii i Wam również się sprawdza co jest super! :D

Buziak!

Serdecznie zapraszam do śledzenia postów na bieżąco :-)
1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *