Jeśli śledzicie mnie na facebooku lub instagramie (instastories!), wiecie już, że we wtorek rozjaśniłam ponownie włosy :-) Wiem, że byli tego zwolennicy i przeciwnicy, ale ja mam pewność, że zrobiłam to w jak najłagodniejszy sposób i co ważniejsze! Najlepsze było to uczucie, gdy podniosłam wysuszoną czuprynę do góry i poczułam, że tego właśnie mi brakowało ❤
To może wydawać się zabawne, ale czuję, że teraz ja to ja :D Bo nie ukrywałam nigdy tego, że w blondzie czuję się najlepiej! Prawie w każdych aktualizacjach włosowych ciągle pisałam o tym ile jasnych włosów jeszcze na głowie mi zostało i czy mam zamiar w końcu je rozjaśniać czy nie. W końcu nadeszła ta chwila, gdy poczułam, że to ten moment!
Włosy ponownie rozjaśniałam w studio kosmetycznym Sekrety Urody w Bolszewie :-) Tym razem moimi lokami zajęła się świetna fryzjerka Michalina. Ta wizyta dodała mi skrzydeł i dobrego nastroju, bo cały tydzień chodziłam z mocnym katarem, a ja nie umiem z nim normalnie funkcjonować i nie chce mi się żyć :D
Oczywiście moje włosy zostały potraktowane rozjaśniaczem z Silaplex, nie wyobrażam sobie farbowania bez tego specyfiku. W 2016 r. pisałam o pierwszym etapie rozjaśniania w tym salonie, potem o drugim, gdzie już powstał blond.
Jak już wspomniałam wcześniej, jestem może w gorącej wodzie kąpana, jednak rozsądek nadal jest :D Zmianę koloru podzieliłyśmy na dwie wizyty. Za ok. dwa miesiące pojawię się znowu w salonie by jeszcze trochę włosy rozjaśnić. Narazie używam wszelakich kosmetyków z niebieskim barwnikiem, by włosy ochłodzić :-) Za całość zapłaciłam 150 zł. Jestem bardzo zadowolona! Zastanawiam się jeszcze czy następnym razem nie pociągnąć rozjaśniacza trochę wyżej i zrobić mniejszy odrost :-) Poza tym, potrzeba moim włosom już podcięcia od góry :D Przesyłam buziaki Agacie, mojej czytelniczce, która była umówiona w ten sam dzień na farbę :-)
Dawno nie miałam rozczesywanych włosów na sucho :D |
Efekt po :-) |
❖ Absolutnie NIE WYOBRAŻAM sobie rozjaśniania lub farbowania bez specyfików typu PLEX.
❖ Jeśli chcemy w jak najbardziej delikatny sposób włosy rozjaśnić, trzeba to podzielić na parę wizyt i dać włosom odpocząć po każdej aplikacji rozjaśniacza. Jest to mus :-)
❖ Zazwyczaj jest tak, że po pierwszym rozjaśnieniu włosy wychodzą rude lub pod ten kolor i trzeba mieć tego świadomość :-)
Zdaję sobie sprawę, że mogą być tu osoby, które uważają, że skoro mam bloga o włosach to moje loki powinny być w 100% zdrowe, absolutnie nie farbowane. Moje włosy są dla mnie i moje samopoczucie jest najważniejsze w tym wszystkim. Uwierzcie, że gdybym nie wiedziała jak się zająć lokami rozjaśnionymi, nie robiłabym tego! :D A tak mogę przy okazji pokazać, że blond wysokoporowate kręciołki też mogą wyglądać :-)
Mam dla Was luźne wady i zalety rozjaśniania kręconych włosów. Tak właśnie ja widzę ten czyn mając za sobą już jeden blond na głowie, są to moje subiektywne podpunkty :-)
Wady
❖ szczególna pielęgnacja – z włosami rozjaśnionymi trzeba obchodzić się jak z jajkiem, po prostu :-) są one o wiele bardziej podatne na mechaniczne uszkodzenia, puch(!) i kołtuny
❖ zmiana struktura włosa – tutaj duży wpływ ma Silaplex, bez niego, przy użyciu samego rozjaśniacza, loki potrafią się mocno wyprostować! Specyfiki plex na pewno w 100% nie chronią włosa przed ingerencją, ale potrafią zatrzymać skręt, który nie różni się mocno od skrętu przy skórze głowy (w moim przypadku). Raczej nie unikniemy czegoś takiego, choć może się wydawać, że wygląda to strasznie to nie jest na tle całej głowy aż tak źle, serio :-) :
Post udostępniony przez 🌀Curly Madeleine 🌀 (@curlymadeleine)
❖ wysokoporowatość – trzeba się liczyć z tym, że jeśli doszliście do średnioporów lub nawet bliżej niskoporów, przy rozjaśnieniu włosy będą znowu wysokoporowate. No ale da się z nimi żyć, tak jak wyżej wspomniałam, takie loki potrzebują po prostu szczególnej uwagi i pielęgnacji.
Teraz na osłodę, zapraszam na te bardziej pozytywne aspekty posiadania blondu :-)
Zalety
No i żeby było jasne, nie namawiam do “złego”. Jest to mimo wszystko duża ingerencja w strukturę włosa i trzeba być tego pewnym!! :-)
Jedna odpowiedź
Kocham blond, moj kolor naturalny to ciepły przetłuszczony mysi ciemny blond😫🐀🐁masakra.
Skręt wydobywam okazjonalnie, bo wlosy mam, falowane od 2a, do 2c, w zaleznosci od tego co z nimi zrobie i od tego czy współpracują😂. Robię pasemka z olaplexem.
Zauwazylam jedną z wielu pozytywnych rzeczy odkad odkryłam Twojego bloga i Youtube. Świadoma pielęgnacja, w kontekscie wydobywania skrętu, poprawia kondycję, zniszczonego rozjaśnianiem, włosa. Gdybym nie wydobywała skretu, tylko świadomie pielegnowała wlosy, efekt odbudowy i ładnego blondu po rozjaśnieniu, nie bylby taki spektakularny. Dziękuję Ci bardzo za to że jesteś.