Jako, że 2017 rok mamy już za sobą, chciałam pokazać Wam moich ulubieńców do włosów kręconych, których odkryłam właśnie w poprzednim roku. Dla utrudnienia chciałam wybrać jeden kosmetyk z każdej kategorii, ale niestety nie we wszystkich znalazłam jakieś odkrycie, więc wyszło tak jak wyszło poniżej :-)

Pod nazwami produktów od razu podlinkowałam odnośniki do konkretnych wpisów z recenzją moich odkryć :-)

DevaCurl, No-Poo, Original – ta odżywka ma proteiny, ale za każdym razem gdy ją używam co kilka myć, świetnie odświeża moją skórę głowy, włosy, grzebień przyjemnie po nich sunie. Loczki są miękkie i do tego ten zapach mentolu! Zdecydowanie, gdy kiedykolwiek będziecie mieli okazję wypróbować ten produkt, szczerze zachęcam i polecam :-)

Kinky-Curly, Original Curling Custard – Żaden stylizator, który dotychczas używałam, nie podbija tak skrętu jak właśnie Kinky-Curly. Nie wszystkie żele sprawdzają się na moich włosach, a to cudo zaprzecza w ogóle, że nim jest, bo nie zachowuje się jak zwykły żel :D Sprawia, że loki są naprawdę miękkie. Nie lubię często go używać, bo nie wiem co zrobię jak mi się skończy! :-) Dodatkowo przy częstym użytkowaniu może włosy przenawilżyć, ale to Nam nie grozi jeśli tego przypilnujemy.
To zdjęcie mówi wszystko:


Kemon, Hi Density Curl – Do dziś pamiętam to moje szczęście, gdy w końcu znalazłam coś dobrego na miarę Tigi Curlesque. Kemon jest tak samo świetny i różni się od Tigi tym, że od razu pojawia się fajna objętość po wysuszeniu, a nie dopiero na drugi dzień :-) Tylko pamiętajcie o tym, by nie przepłacić za niego, bo można go znaleźć już za ok. 38 zł !
Efekt jaki daje Kemon:


Anwen, Kiełki pszenicy i kakao, Do włosów wysokoporowatych – jest to maska humektantowo-emolientowa i nie zawiera protein :-) Pisałam już tutaj o niej nie raz i nie mam zamiaru przestawać :D Cóż mam rzec… Anwen to włosowa blogerka, wie doskonale co robi. Z tym kosmetykiem trafiła w dziesiątkę :-) Na rozjaśniane włosy zwłaszcza działa bardzo dobrze. Maska ta doskonale podbija skręt !


Kallos, Multivitamin – niezależnie od tego w jaki sposób nałożymy tą maskę, ona i tak włosom zrobi dobrze! Może być jako myjadło, jako maska pod czepek, zawsze loczki zmiękcza. Ma silikony i na to trzeba zwrócić uwagę jeśli chcemy myć nią włosy. Multiwitaminka ani razu mnie nie zawiodła :-) Jak dla mnie jest to najlepszy Kallos no i ten zapach!


Nabaiji, Turban z mikrofibry – Nadal sprawdza się świetnie, a mam go już prawie rok :-) W zasadzie z wszystkich tych odkryć, ten produkt był pierwszym takim w 2017 roku i do tego dostałam go w prezencie! Po takim czasie użytkowania mogę dodać, że jeśli nałożymy go poprawnie, nie będzie lecieć Nam woda po szyi i plecach, w odwrotnym przypadku może tak się dziać :-) Bardzo polecam!
Buziak!




