Masę czasu nie było ulubieńców. Nazbierało się tego trochę, więc musiałam w końcu zrobić wpis z perełkami ostatnich miesięcy. Mam dwa spotkania blogerek za sobą, gdzie otrzymałyśmy różne dary losu od marek i znalazło się kilka świetnych produktów wartych polecenia, no ale oczywiście nie tylko stąd pochodzą moi ulubieńcy :)
❖ LORIGINE, HD Be Perfect, Puder mineralny
Jak widać na zdjęciu, zmyło się logo z opakowania, ponieważ nie wyobrażam sobie nie utrzymywać wszelkich kosmetyków w czystości, a ono nie było zbyt trwałe w połączeniu z nawilżoną chusteczką :) Tak wygląda produkt na stronie producenta:
Puder był niesamowicie sypki! Świetnie matowił, wygładzał. Skóra była jakby otulona tym pudrem tzw. efekt blur – miękkie wykończenie. Dość szybko mi się skończył, ale mogę go szczerze polecić. Na stronie internetowej kosztuje 79,99 zł/10g, ale obecnie jest w promocji za 47,99 zł. Znajdziecie go TUTAJ. Ogółem warto jest zapisać się do newslettera, marka ta baaardzo często ma wysokie promocje :)
❖ LORIGINE, JEWEL Cocktail Glow, Mineralny cień do oczu, nr 15
Przepiękny cień, w 100% trafiony w moje gusta. Delikatny, idealnie zmielony. Często nakładam go na całą powiekę. Mimo malutkich błyszczących drobinek, jest na tyle subtelny, że nie rzuca się w oczy jako pierwszy, a pięknie je podkreśla. Mimo że na pierwszy rzut oka wydaje się być beżowy, to ma w świetle dziennym tonację różową. Małe cudeńko! :) Kosztuje 24,99 zł, zaś w promocji jest teraz za 14,99 zł. Świetna cena! Znajdziecie ten cień TUTAJ.
❖ Pierre Rene, Ecologist, Tusz do rzęs
Przyznam, że początkowo sięgnęłam po ten tusz, ponieważ nie miałam żadnego innego, ale jakież było moje zdziwienie! Od pierwszego użycia baaaardzo go polubiłam, szczoteczkę również i używam tego produktu do dziś!
Ecologist świetnie wydłuża rzęsy, również pogrubia. Naprawdę WOW :) Z chęcią kupię ten produkt sobie sama, gdy tylko ten mi się skończy (już dużo nie brakuje) o ile nie znajdę czegoś nowego, co bardzo chciałabym przetestować. Tusz znajdziecie np. w Drogeriach Natura w szafce Pierre Rene za ok. 24,99 zł (taka cena jest na stronie producenta). Widziałam go też w różnych sklepach internetowych. :)
❖ Dove, Invisible Dry, Antyperspirant w sprayu
Pierwsze opakowanie dostałam od przyszłej teściowej razem z innym zapachem, bo miała ich za dużo ( żeby nie było! :D) A w Invisible Dry naprawdę idzie się zakochać! Wiele antyperspirantów przetestowałam i albo zapach kłócił się z perfumami albo zmieniał się w ciągu dnia w beznadziejny albo po prostu miał brzydki zapach, a ten jest PERFEKT! Nie wiem już które to moje opakowanie, ale ten ze zdjęcia już zdenkowałam i tym razem kupiłam większy o pojemności 250 ml :)
Ten na fotce kosztuje 9,99 zł/150 ml, duży zaś 15,99 zł/250 ml bez promocji. Ja kupuje go najczęściej w Rossmannie i nie mam zamiaru z niego rezygnować. Nie widzę żadnych wad tego produktu.
❖ Biolonica, Krem na dzień do twarzy, Z komórkami macierzystymi jabłoni
Otrzymałam go podczas charytatywnego spotkania blogerek w Gdyni :) Krem pochodzi z serii Apple Steam Cells. Pisany jest głównie kobietom od 30 roku życia, ale ja mając 25, jestem jak najbardziej za takimi produktami. Zapach jest delikatny, kremowy. Używam go zgodnie z przeznaczeniem, czyli na dzień. Sprawuje się świetnie pod makijażem, bardzo szybko się wchłania i nawilża. Nie zapycha mnie co jest kluczową sprawą. Bardzo przyjemny, a do tego jest to marka naturalna co tym bardziej mnie cieszy :) Na stronie internetowej kosztuje 75 zł/50 ml. Znajdziecie go TUTAJ.
❖ Bielenda Professional, Krem ze śluzem ślimaka
Posiadam już drugie opakowanie tego kremu i nie zamierzam poprzestać :) Przed Biolonicą i wtedy, gdy chodziłam na kwasy do kosmetyczki, używałam go na dzień. Teraz zaś gości na mojej twarzy na wieczór i sprawuje się świetnie od dawna. Moja cera jest przyjemnie nawilżona po nocy. Z mojego polecenia kupiła go również moja koleżanka, która też jest mocno z niego zadowolona :) Ja kupuję go najczęściej na Allegro, jego cena bardzo się waha w zależności od sklepów. Najtaniej kupiłam ten krem za 36,70 zł/50 ml od sprzedawcy perfektshop-pl. Polecam go tak samo mocno jak Biolonica. W duecie sprawują się bardzo fajnie :)
❖ Rapan Beauty, Skóra tłusta i mieszana, Maska do twarzy
Ten produkt otrzymałam od Wioli na See Bloggers, rozdawała, to wzięłam! :D Dostałam dwie: żółtą (skóra tłusta i mieszana) i różową (do każdego typu cery) i absolutnie zachwyciła mnie ta pierwsza. Mam cerę mieszaną, także wcale mnie to nie zdziwiło. Można nią też od razu wykonać peeling, a nawet jest to wskazane. Po masce Rapan Beauty od razu widać, że jest to naturalny produkt, jakby ktoś zmieszał po prostu składniki na paćkę :D Maska mi się skończyła i nie mam możliwości pokazania jak wyglądała, ale u Pauliny widać to genialnie :) Dlatego też ważne jest, by całość wymieszać przed użyciem :) Więcej informacji znajdziecie TUTAJ. Zauważyłam, że można kupić produkt w różnych pojemnościach: ok. 46,00 zł/80g, 13,00 zł/18g (idealna na próbkę)
Znacie któryś z tych produktów? Możecie polecić mi jakieś ciekae tusze do rzęs? :)
Buziak!