Hej, hej!

Już nie mogłam się doczekać, kiedy zasiądę i opowiem Wam o moim wyjeździe. Przez ostatnie dwa tygodnie mogliście na Instagramie @curlymadeleine śledzić co u mnie słychać. Urządziłam tam niezły spaming i cieszyłam się bardzo, że również czekacie na szczegóły mojego wypadu :) Mam nadzieję, że tak jak ja zakochacie się w Portugalii!


Praia da falesia


Algarve to południowy region Portugalii, który zajmuje podłużną część tego kraju wzdłuż wybrzeża Oceanu Atlantyckiego, więc jest to jeden wielki kurort i na każdym odcinku znajdziecie coś ciekawego.

Portugalia jest mi bardzo bliska, ponieważ mąż mojej siostry jest Portugalczykiem i już w wieku 7 lat byłam w tym kraju. Tegoroczny wyjazd był moim czwartym :) 10 lat temu byłam już w Algarve, a dokładniej w miasteczku Ferragudo, ale nie zwiedziłam wtedy tyle, co teraz.

KOSZTA
Niestety nie był to do końca wyjazd na własną rękę, ponieważ z moim bratem i siostrą i ich rodzinami wynajęliśmy dom z basenem. Razem z dziećmi było Nas 11 osób! Każda para miała oczywiście dla siebie swoją sypialnię z klimatyzacją, która jak się potem okazało – ratowała życie :D

TUTAJ znajduje się oferta wynajmu domu, w którym byliśmy.

W szczycie sezonu cena Naszego lotu z Warszawy Modlin do Faro liniami Ryan Air w dwie strony wyniosła 2880 zł, ale rezerwację zrobiliśmy dopiero na początku maja. W lutym cena była prawie o połowę mniejsza..

olhos de agua
Olhos de Água

MIEJSCE POBYTU

Nasz pobyt trwał od 22 lipca do 2 sierpnia :) Byliśmy na obrzeżach miasta Albufeira, mieliśmy 100 metrów do plaży Praia da Falésia. Przydomowy basen to była prawdziwa perełka. Dla włosów już gorzej :D Polecam stronę Airbnb, gdzie można rezerwować domy i atrakcje na całym świecie – również w Algarve :) Za zarejestrowanie się z mojego linka, otrzymacie 100 zł zniżki na pierwszą podróż w kwocie co najmniej 300 zł.

W kółeczku zaznaczyłam, gdzie dokładnie byliśmy

WYNAJEM AUTA & KOMUNIKACJA
Nie wynajmowaliśmy auta, dlatego, że dzięki mojemu rodzeństwu mieliśmy jak się poruszać. Jednak wygląda na to, że jest to bardzo popularny sposób na dojazdy w Algarve, bo przed lotniskiem w Faro widziałam miejsce (na parkingu), gdzie od razu można było wynająć samochód i czekało tam naprawdę sporo ludzi w kolejce. Niestety nic więcej nie jestem w stanie podpowiedzieć :(

W Albufeira widziałam autobusy np. do Faro, są też przystanki autobusowe. Pociąg widziałam dosłownie jeden na moście w Portimão podczas festiwalu Sardynek :D Wydaje mi się, że najłatwiejszym sposobem będzie wynajem auta o ile chcecie zwiedzać Algarve wszerz :)


JEDZENIE 

Musieliśmy sami zadbać o wyżywienie, więc jesteśmy w tym temacie obeznani i głównie polecam supermarkety Continente – duży wybór i fajne promocje :) Sieć tych sklepów znajduje się we wszystkich większych miastach w Portugalii. Podczas Naszego pobytu, łosoś kosztował €10/kg ok. 40 zł, a krewetki €8 ok. 32 zł! A to wszystko ŚWIEŻE i wprost przepyszne. Najadłam się na cały rok :D 
Algarve Portugalia
Algarve Portugalia
Na mieście można już dobrze zjeść zazwyczaj do €10 za osobę, serio :) Z chłopakiem zjedliśmy kilka pizz w różnych miejscach i najpyszniejsza była w Portimão w restauracji Cletonina. Niebo w gębie!
Algarve Portugalia
Ponadto warto zjeść kilka portugalskich przysmaków np. grillowane sardynki, zupę Caldo Verde (UWIELBIAM! w dzieciństwie nazywałam ją zupą z trawy :D), ciasteczka Pasteis de Nata i oczywiście Sangrię do picia! Taką z owocami w środku z dodatkiem 7Up :) Ale w Continente znajdziecie też taką butelkowaną za €2.
Sangria
Sangria
caldo verde
Zupa Caldo Verde
IMPREZY & BARY
Byliśmy raz jednego wieczoru na klubowej ulicy w Albufeira i przysięgam, że nigdy nie widziałam takiego rozpier&^%$ :D Nie umiem inaczej tego nazwać. Imprezują głównie turyści, wiadomo, ale jest to po prostu hardcore. Dużo napalonych samców, za dużo. Nie miałam już ochoty na kolejny taki wypad. 
Najlepsze są jednak potańcówki w barach z muzyką na żywo i Sangrią na stole :) Portugalczycy odżywają na wieczór, gdy nieco się ochładza i wychodzą na zewnątrz do ludzi, bawią się  i rozmawiają przy dobrej muzyce i bywa, że również przy espresso.
MOJE ODCZUCIA I WSKAZÓWKI
❖ Jeśli jesteś kawoholikiem – espresso za €1 to podstawa :) Mój szwagier zawsze się dziwi, gdy przyjeżdża do Polski, że pija się tu taką dużą kawę ‘lurę’, bo przecież wystarczy mocne, małe espresso, aby się obudzić.
❖ Woda w oceanie bywała różna. Jednego dnia była chłodniejsza, drugiego cieplejsza. Trafiliśmy też na dzień, kiedy był przypływ i bardzo duże fale. Nie da się ich porównać do tych z Bałtyku, potrafią być bardzo zdradzieckie. No i sól, DUŻO SOLI, fuj :D Na brzegu można znaleźć piękne, duże muszle, jednak najwięcej ich jest na plaży Carvoeiro.
❖ Ludzie są dla siebie bardzo mili, nikt się na siebie nie patrzy jakoś dziwnie (to zawsze mnie denerwuje, gdy wracam do polskiej, szarej rzeczywistości)
❖ Portugalczycy raczej znają angielski, ale uważam, że zawsze warto znać chociażby zwroty grzecznościowe i dziękować w języku narodowym kraju, w którym jesteśmy :)
Kobiety mówią – Obrigada, mężczyźni – Obrigado :)
❖ Portugalia na tle innych krajów europejskich jest dość tania patrząc na ceny w euro. Za jedzenie płaciliśmy mniej więcej tyle co w Polsce, a nawet taniej np. za wyżej wspomnianego łososia i krewetki.
❖ Autostrady są bardzo dobrze rozbudowane, wszędzie nimi dotrzemy. W mniejszych miejscowościach i wsiach zdarzało się, że drogi były słabe, ale nie było tragedii. Jest sporo ulic z kamieni, nawet podłoga na lotnisku w Faro jest nimi wyłożona :D
❖ Widoki, klify i plaże są cudowne. Chyba nie ma takiego drugiego miejsca na ziemi i warto odwiedzić to miejsce chociaż raz w życiu. Raziło mnie to, że wiele klifów było otwartych i jak ktoś chciał mógł z nich spaść i się zabić. Jednak jeśli byłyby one zabezpieczone wysokimi płotami, straciłoby to wszystko swój urok.
❖ Dla klnących – do woli możecie wypowiadać wniebogłosy słowo “KURWA”, Portugalczycy będą myśleć, że mówicie o zakręcie :D
MIEJSCA, KTÓRE ODWIEDZIŁAM
❖ Praia da Falésia

Cudowne widoki, plażę okala wysoki, naprawdę wysoki klif co mnie lekko przerażało, gdy moja wyobraźnia zaczynała pracować :)

praia da falesia
praia da falesia
❖ Rejs u wybrzeży Algarve

Zapłaciliśmy €25/os, gdy normalnie wycieczka kosztowała €30, jednak mój szwagier wytargował zniżkę, ponieważ było Nas 11 osób. Rejs jachtem Manguito rozpoczynał się z portu w Portimão i płynęliśmy wzdłuż wybrzeża aż do bodajże plaży Carvoeiro, gdzie mogliśmy zejść z jachtu i przepłynąć do małej plaży co też uczyniłam :D Zobaczyliśmy wiele mało uczęszczanych lub bezludnych plaż, woda w tych rejonach była czyściutka. Sporo jaskiń i grot wyrzeźbionych przez wodę, klify i skały, które znajdują się na całej długości wybrzeża Algarve. Wiele z tych miejsc, które zobaczyliśmy, są widoczne tylko z wody, z lądu nie ma do nich dojścia. Wracaliśmy zaś z widokiem na zachód słońca. Jedyny minus tej wycieczki to papuga przyczepiona metalowym łańcuchem, która była “atrakcją” tego rejsu :-( Ponadto można również wykupić rejs mniejszymi motorówkami, one mogą wpłynąć wgłąb grot i jaskiń :) Na promenadzie w Portimão blisko portu jest mnóstwo stoisk oferujących takie rejsy.

rejs portimao

KILKA MIGAWEK Z PORTIMÃO

portimao



❖ Twierdza w Sagres
Wejście kosztowało €3/os., ale my w 11 osób weszliśmy za €1,50/os. Forteca wzniesiona w XVI, widoki z tego miejsca robiły mega wrażenie. Z trzech stron są klify o wysokości 60 m, czwarta posiada wysoki mur. Strzegła bezpieczeństwa przepływających statków. Widać z niej przylądek Św. Wincentego.

Białą sukienkę kupiłam za 44 zł, znajdziecie ją TUTAJ.

❖ Przylądek Św. Wincentego

Najbardziej wysunięty skrawek Europy na południowy zachód. W średniowieczu to miejsce uznawano za koniec znanego Europejczykom świata. Uważano, że dalej jest tylko bezkres oceanu i nie ma nic więcej dopóki nie odkryto Ameryki :) 

przylądek św. wincentego

❖ Alvor

Małe miasteczko znajdujące się tuż obok Portimão, typowo turystyczne z osadą rybacką. Wąskie uliczki, górki i pagórki. W życiu nie prowadziłabym auta w tym miejscu, serio! Alvor ma swój uroczy klimat, ponieważ posiada wszystko to co z czego słynie Portugalia. Białe domy z niebieskimi i żółtymi ramami, ozdabiane granatowymi kafelkami z wzorami zwanymi azulejo. 

alvoralvor

alvor

alvor

❖ Festival da Sardinha, Portimão

Czyli festiwal sardynek, który odbywa się co roku w Portimão od 1 do 5 sierpnia. Sardynki to potrawa narodowa Portugalii. Załapaliśmy się na pierwszy dzień imprezy, posmakowałam te ryby i były naprawdę dobre :) Widać było, że dla Portugalczyków ten festiwal jest bardzo ważny, bo była masa ludzi i koncerty znanych w Portugalii wokalistów :) 

portimao

Z moim słodziakiem, którego doskonale znacie z tego wpisu :)
Potrzebowałam takiego resetu i już żyję myślami co zwiedzić następnym razem. Jeśli macie swoje ulubione miejsce na ziemi – podzielcie się nim ze mną! :) 

Zastanawiam się czy stworzyć dodatkowy tekst o powodach, dla których warto zwiedzić Portugalię, w tym wpisie już nie będzie tylko o Algarve. Jesteście zainteresowani?

Buziak!

Serdecznie zapraszam do śledzenia postów na bieżąco :-)
8

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *