Cześć Kochani!
Nie było mnie przez tydzień, a w tym czasie wydarzyła się masa pozytywnych rzeczy! Między innymi zdążyłam się postarzeć o rok :D No ale styczeń już za Nami, więc zapraszam na aktualizacyjnego, włosowego posta :-)
Trochę, styczniowych przemyśleń…
Po pierwsze to zaczęłam zauważać absurd robienia zdjęć do aktualizacji. Podczas ostatniego mycia moje włosy prezentowały się genialnie. Natomiast teraz po myciu loczków do zdjęć aktualizacyjnych oczywiście są spuszone, jakieś takie byle jakie, ale może mieć to wpływ na to, że w delikatnie mokrych włosach położyłam się spać, a zdjęcia do posta wykonałam z rana na następny dzień. Ehh :D
Ale teraz do rzeczy ! :)
Na Nowy Rok byłam w górach. Przez cały weekend nie myłam włosów, byłam przez dwa dni na stoku na nartach gdzie miałam czapkę, ale też i rozpuszczone włosy, smarowałam je całe na długości olejkiem. W ostatni dzień wyjazdu czułam już jak bardzo są splątane i są do mycia.
Po powrocie do domu podczas mycia oczywiście, pojawił się kołtun taki totalnie nie do rozczesania i jedyne co to bałam się, że znowu będę miała krzywe włosy w całkowitym tego słowa znaczeniu jak tutaj gdy zrobiły mi się trzy kołtuny z lewej strony :/
Na szczęście jest ok:) Uf!
Na instagramie też dodałam zdjęcie uwiecznionych moich loków tuż po myciu i wyschnięciu gdzie idealnie widać co robi rozjaśnaicz ze strukturą włosa i jak go wykręca. W końcu udało mi się to uwiecznić i Wam pokazać.
Po Waszych komentarzach i nie tylko, doszłam do wniosku, że póki co będę zapuszczać naturalne włosy. Chcę przypomnieć sobie jaki miałam skręt, chcę mieć zdrowe włosy jednak gdzieś tam z tyłu głowy mam myśl, że najlepiej czuję się w jasnym kolorze… Także idzie zwariować :D
Szampony łagodny – Vianek, Szampon nawilżający
Szampon oczyszczający – Joanna Professional zakwaszający
Mycie na długości – Forte Sweden balsam aloesowy, Serical Crema Al Latte,
Odżywka d/s – Joico, Curl, Nourished,
Oleje – z orzeszków ziemnych (arachidowy), olej lniany
Maski – Artego Rain Dance, Kallos Omega, Forte Sweden Romantic Macadamia, Joico Hydrator, JOICO K-Pak Color Therapy Luster Lock,
Stylizacja – Tigi Curlesque, Goldwell Curl Love,
Zabezpieczenie końcówek – Green Pharmacy jedwab w płynie, Schwarzkopf Essence Ultime Crystal Shine olejek pielęgnujący
Suplementy – Calcium Pantothenicum
Kuracje – Calcium Pantothenicum + peeling skóry głowy + masażer
Produkty zaznaczone kursywą użyłam podczas mycia włosów do zdjęcia aktualizacyjnego :)
Ogółem ostatnio w styczniu borykałam się i borykam nadal ze splątanymi włosami na karku mimo poduszki satynowej i olejowania.. Może wykombinuję jakieś sposoby na to, ale wiem, że idealnym ratunkiem byłby olejek Davines, który kiedyś już mnie wyciągnął z opresji. Może już nadszedł czas na jego ponowną obecność?
Jak tam Wasze włosy w styczniu? Dajecie radę przy tej pogodzie?
Buziak!
10 Responses
Też jestem kręconowłosa i zima mnie dobija (pod względem włosowym). Nie dziwię się Twoim dylematom- pięknie wyglądasz w jasnym kolorze, ale….nie mogę się napatrzeć na zdrowy, miękki skręt Twoich włosów naturalnych, przed rozjaśnianiem.
Dobrze wiedzieć, że inne kręconowłose też mają takie same odczucia do zimy co ja! Właśnie takie komentarze sprawiają, że tym bardziej chcę zapuszczać swoje włosy naturalne.. Sama jak oglądam stare zdjęcia to mnie trochę kuje :)
Ścięłam moje loki i jakoś mimo tego, że lepiej się kręcą nie potrafię z nimi dojść do porozumienia :) Vitapil i wcierki poszły w ruch, nakupowałam produktów Ecolab i staram się być systematyczna :)
Ja liczę, że na wiosnę będzie Abrakadabra i będzie cud, miód i orzeszki na głowie :D
W takich jaśniejszych Ci ładnie, ale chyba zdecydowałabym się na twoim miejscu zapuścić i nie farbować … (zresztą sama u siebie też tak zrobiłam :))
Dla mnie w styczniu największym problemem jest to, że włosy nie chcą wyschnąć mi same i muszę co mycie je suszyć :( Suszenie trwa długo, a i tak często idę spać w jeszcze lekko wilgotnych włosach – a rano mam, co mam … Zaczynam się też zastanawiać jak podciąć włosy… trochę mi urosły, kompletnie nie chcą się układać, a i mam je dosyć mocno ścieniowane, a zastanawiam się nad lekkim ich zrównaniem, ale znowu boję się, że będą kiepsko wyglądać … także tego :)
Wyglądają bardzo ładnie.
Ja się cieszę, że mnie przestało ciągnąć do jakiejkolwiek zmiany koloru poza ochładzaniem czerni :)
Wow, te włosy masz mega piękne i zadbane :O Ja sama mam kręcone i do tego rozjaśniane takie jak Ty :) Twój blog znalazłam przez przypadek, ale zostanę tu na dłużej, bo zaciekawił mnie, i teraz zaczynam regularną regenerację mni. olejowanie, o którym pisałaś, bo niestety przez rozjaśnianie bardzo mi się poniszczyły i skręt nie jest taki ładny, ale mam nadzieję, że z pomocą Twojego bloga na wiosnę moje włosy się odżywią i będą takie cudne jak Twoje <3 Pozdrawiam ;)
Dziękuję bardzo mi miło:* Trzymam kciuki za Twoje włoski! :)
Witam, jestem pod ogromnym wrażeniem twoich pięknych włosów, również mam pokręconą głowę ale zdecydowanie moje włosy nie są tak spektakularne jak Twoje. Moje włosy niestety nie są gęste i mam wrażenie że stoją w miejscu a do tego okropnie mi się przetłuszczają od nasady. Ładnie wyglądają jedynie jeśli myje je każdego dnia co jest moją zmorą. Zapoznając się z Twoimi metodami pielęgnacji szczególnie mycie na długości odżywką i wytrwałe suszenie chłodnym nawiewem doznałam szoku kiedy zobaczyłam efekty, już zapomniałam, że moje włosy mogą mieć taki ładny skręt :)Niestety efekt tradycyjnie utrzymał się tylko jeden dzień. Może masz na to jakąś radę? Jutro wypróbuję krem który pozytywnie oceniłaś (Tigi). Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam :)
Hej dziękuję bardzo :) :* Czyli rozumiem, że nie myjesz włosów SLS'em codziennie? Efekt może utrzymywał się jeden dzień, bo użyłaś mało definiujący stylizator? Lub poszłaś spać w związanych włoskach? Potrzebowałabym więcej informacji :D Daj znać jak sprawdził się Tigi :) Pozdrawiam!