Łagodne mycie
Ostatnio zazwyczaj myję włosy tylko lekkimi odżywkami bądź maskami np. Kallos Aloe. Trzymam je ok. 10 minut, wtedy rozczesuję grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami na mokro pod prysznicem. Taka metoda ostatnimi czasy bardzo mi się spodobała. Dzięki temu łatwiej nakłada się maskę. Na grzebieniu mam o wiele mniej włosów niż jak rozczesywałam je po całym myciu i nałożeniu odżywki bez spłukiwania. Przy obecnej metodzie nie potrzebuje tego produktu. Raz na jakiś czas użyję na skalp łagodny szampon np. Babydream Med.
Rzadsze oczyszczanie
Emolienty, emolienty i jeszcze raz emolienty
Czyli dużo tłuszczy m.in. olejów (więcej TUTAJ). Przy każdym myciu wybieram takie kosmetyki, w których są właśnie te składniki. Zatrzymują one wodę w łusce włosa oraz zatrzymują nawilżenie poprzez powstałą warstwę na włosach. Ważne jest dla mnie by znajdowały się one w odżywkach, ale najbardziej w maskach. Jeśli maska nie jest na tyle bogata np. Kallos Banana lub Blueberry mieszam ją z łyżką lub dwiema oleju, który wiem, że dobrze sprawdza się na moich włosach np. z orzeszków ziemnych.
Przed maską lubię użyć odżywki do spłukiwania z silikonami, które są sprzymierzeńcami włosów rozjaśnionych np. Nivea Long Repair. Jedwabie i olejki z silikonami są świetne do zabezpieczenia końcówek.
Olejowanie bez wymówek
Jak sam podtytuł wskazuje, idę nałożyć olej nawet jeśli przed snem przypomina mi się, że tego nie zrobiłam i muszę się zwlec z łóżka. NIE MA ZMIŁUJ :-) Odpuszczam sobie tą czynność tylko dzień po myciu, ale zazwyczaj po drugim już olej ląduje już na długości włosów oraz końcówkach. Więcej o olejowaniu pisałam TUTAJ.
Rozjaśnione włosy potrzebują protein, które wypełniają ubytki we włosach, ale też łatwo je przeproteinować gdy z nimi przesadzimy. Dlatego też używam takie produkty co 4-5 mycia. Następnie nakładam maskę z humektantami. Na koniec zabezpieczam włosy emolientami np. olejkiem Davines. Jakiś czas temu rozpoczęłam współpracę z marką Joico. W każdym produkcie są proteiny, więc testowanie takich kosmetyków to dla mnie nie lada wyzwanie :-)
Jeśli macie jeszcze jakieś pytania odnośnie mojej obecnej pielęgnacji – piszcie śmiało!!
Może coś jeszcze mi się przypomni to na pewno tu dopiszę :-)
Ja nie rozjaśniam włosów i tak bardzo też o nie nie dbam ;) Swoją drogą Twoje loczki są prześliczne, ja mam na głowie ich dokładne przeciwieństwo :) Pozdrawiam serdecznie!
Bożu, dziękuję Ci pięknie!! <3 zobaczymy co pomoże moim włosom odżyć po jutrzejszym rozjaśnieniu <3
Moje włosy po rozjaśnianiu niestety dosłownie się wyprostowały 😪 niczym nie mogę ich podnieść od nasady są mocno dociążone po umyciu wyglądają tak samo jak przed. Zmieniłam kosmetyki nawet suszarkę obcinam co mycie jestem juz na etapie obsesji i dzieli mnie jeden krok do obcięcia do ucha😭.Dodam ze choruję również na tarczycę. Świadomą pielęgnację stosuje od 3 lat nigdy nie było takiej dramy na głowie 😪